Jedenasty Pociąg
Lublin - Łuków - Lublin
29 VIII 2010 r.


Jedenasty Pociąg okazał się ostatnim w dotychczasowej formule wakacyjnych wyjazdów. Stało się to jasne dopiero późną jesienią 2010 r., więc nie było okazji do uczczenia w sposób szczególny ostatniego przejazdu.

Sam Pociąg i jego jazda była zbliżona do poprzednich, ale nie zabrakło kilku nowości.

Zgodnie z sugestiami w ankietach z 2009 roku i wcześniejszych, zdecydowaliśmy się na ukłon w kierunku Pasażerów, którzy w czasie jazdy cenią sobie wygodę i spokój. Włączyliśmy do składu cztery wagony przedziałowe o standardzie 1 klasy, objęte całkowitą rezerwacją. Pomysł był dobry, wszystkie zostały zajęte. Zaszła też potrzeba objęcia rezerwacją jednego bezprzedziałowego wagonu 2 klasy, ponieważ gdy luksus już wyczerpał się, część osób chciała przynajmniej mieć pewne miejsce siedzące.

W lokomotywie również była zmiana. Ubiegłoroczny pomocnik pan Józef nie mógł pojechać, więc nasz maszynista pan Marian zaproponował pana Artura. I tym sposobem przywitaliśmy nowego członka załogi Pociągu. Do prowadzenia została wybrana lokomotywa SM42-1087, która niedawno wróciła z naprawy, była więc silna i zdrowa. Pan Marian znowu znalazł czas i chęci by ozdobić ją według swojego wzoru.

W tym roku skończył się używany od 2005 r. plakat. Powstał więc kolejny, którego miniatura jest na początku tej podstrony. Złożyły się na niego zdjęcia z poprzednich Pociągów, ofiarowane przez dobrych ludzi. Plakaty można bylo spotkać rozwieszone z ogloszeniami wzdluż trasy, a także w w dniu przejazdu w wagonach.

Podobnie jak plakat powstała też nowa pocztówka, rozdawana w prezencie Pasażerom.

Zatrzymaliśmy się na większej liczbie polowych przystanków i rozkład jazdy Pociągu osiągnał już raczej ich maksymalne nasycenie. Trzeba przyznać, że trafiły wszystkie oprócz Pałecznicy. Stamtąd nie bylo chętnych do jazdy, lub jechali jak zdarzało się to w poprzednich latach z Lubartowa, bo mieli ochotę zająć pewne miejsca siedzące. Za to przystanki jak Laski, Planta, Siedlanów czy Główne zaskoczyly frekwencją. Na pozostałych było porównywalnie z latami poprzednimi.

Po raz pierwszy od początku kursowania Pociągu w ostatnią niedzielę wakacji była taka sobie pogoda. Ranek przywitał nas chmurami i popadującym deszczm. Okresowo towarzyszył nam do Radzynia potem na szczęście wypogodziło się. Mimo obaw okazało się, że deszcz nie zniechęcił naszych Pasażerów do wycieczki. Spłatał za to figla maszynistom, ponieważ gdy ruszaliśmy z polowego przystanku Siedlanów przed lokomotywą przeszedł krótki ale intenstywny opad. Tor od Siedlanowa do Radzynia biegnie pod górę i jest cokolwiek porośnięty roślinnością. W połączeniu z korozją na szynach, świeżą deszczówką i ciężkim pociągiem na haku sprawiło to, że koła lokomotywy zaczęły ślizgać się i stanęliśmy. Pan Marian wtedy użył swego wieloletniego doświadczenia i stanął na wysokości zadania. Trochę do przodu, trochę do tyłu, raz szybciej raz wolniej i rolując zdołał jednak ruszyć, a potem powoli, ale zdobył radzyńskie wzniesienie i kończący je strzeżony przejazd w Bedlnie Radzyńskim. Złapaliśmy opóźnienie, w drodze do Kownatek udalo się je nadrobić.

Piąty raz w przejazd Pociagu została włączona kampania "Bezpieczny przejazd", prowadzona przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Pasażerowie otrzymywali od nas ulotki z informacjami o kampanii oraz upominki. Ponadto stronę Pociągowej ulotki poświeciliśmy kilku słowom o właściwym zachowaniu przy przejeżdżaniu przez tory kolejowe. Co na linii Łuków-Lublin ma dość istotne znaczenie, ponieważ przejazdów jest dużo, pociągi jednak jeżdżą, a kierowcy nie zawsze maja tego świadomość.

W tym roku strażacy z OSP Kownatki zaprosili do wsparcia kolegów z OSP Turze Rogi. Była ku temu okazja oraz chęci, zatem strażaków było dwa razy więcej i do oglądania byly nie jeden, a dwa samochody strażackie. Dziękujemy za udział i pomoc.

Pociąg został dofinansowany przez PKP PLK Zakład Linii Kolejowych w Lublinie, Urząd Miasta Lubartowa, Urząd Miasta Lublina, Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego oraz Urząd Miasta Parczewa.

Chwała także hobbystom kolejowym, którzy bogato filmowali i fotografowali Pociąg po drodze. Dzięki nim pozostaną na pamiątkę widoki najdłuższego Pociągu ITK na trasie, których sami nie jesteśmy w stanie w czasie jazdy uwiecznić.

29 sierpnia Pociąg składał się z:
lokomotywy SM42-1087 + wagonu służbowego + czterech wagonów przedziałowych o standardzie 1 klasy + sześciu wagonów bezprzedziałowych 2 klasy + dwuosiowego wagonu krytego, brankardu

Drużyna Pociągowa:

naczelnik Pociągu: Jacek
z-ca naczelnika: Krzysztof
kierownik Pociągu: Mieczysław
maszynista: Marian
pomocnik maszynisty: Artur
konduktor rewizyjny: Jakub
konduktor 1: Łukasz
pomocnik 1: Ewa
pomocnik 2: Magdalena
pomocnik 3: Patrycja
pomocnik 4: Justyna
pomocnik 5: Piotr
pomocnik 6: Damian

oraz strażnicy
Mariusz
Mariusz
Mariusz
...
...

A teraz zapraszamy do obejrzenia materiałów filmowych, artykułu z gazety i zdjęć z przejazdu.

A teraz nasze zdjęcia. Skoro Pociąg ostatni, zdjęć będzie ich więcej niż zwykle.


Tradycyjne przygotowania na odcinku Łuków-Radzyń

A także na kownatkowym wykoszonym peronie



Wycięte drzewka ze skrajni dały materiał na ogniska

Tymczasem w parku wagonowym w Lublinie manewry z naszymi wagonami



Wagony Przewozów Regionalnych, więc i ich lokomotywa.

Odebranie składu i szybki przegląd przekazanego stanu



Dzień przejazdu rankiem, zdeklasowane jedynki znów stają się jedynkami

Rewizor we własnej osobie nakleja w nich numery rezerwowanych miejsc



Nasza lokomotywa wyjeżdża do Pociągu, zabierze wagony z parku i podstawi na peron

Po odjeździe z Lublina wagony jeszcze pustawe, a zespoły konduktorskie pracują



Bardziej tłoczno było w jedynkach, ale korytarzem jeszcze można przejść

Stacja Lubartów, dłuższy postój i solidny zastrzyk Pasażerów



Dyżurną ruchu panią Ewę można było spotkać przede wszystkim na peronie

Pasażerowie powoli rozchodzili się do swoich wagonów i miejsc



Strażnicy omawiają dalszy plan działania...

... podobnie jak nasze dziewczyny



Rzut oka na stację z piętra dworca

Pani Ewa nadal czuwa na peronie



Przed odjazdem tradycyjne pamiątkowe zdjęcie załogi Pociągu

Jeden z polowych przystanków w Lubartowie, na ul. Lipowej



Jedziemy przez "kariery"...

... a także przez most na Wieprzu



Wagony bezprzedziałowe zapełniały się Pasażerami

Wśród których był także nasz zaprzyjaźniony pan muzyk



W 1 klasie panował luksus

Którego ceną był węższy wagonowy korytarz



Kolejny żelazny most, tym razem na rzece Tyśmienica

To znak, że zaraz Parczew, gdzie dyżuruje druga pani Ewa



Jedziemy dalej w kierunku Łukowa,
w jedynkach pełno i wesoło

Rekonstruktorzy ruszają ze swoją prezentacją



Strażnicy też dowcipnie nie próżnują

A za oknami ładne widoki



W wagonach obu klas humory niezmiennie dopisują

Przybywają kolejni Pasażerowie, polowy przystanek Planta



Dalsza część pejzaży

Wjeżdżamy na stację Bezwola



Gdzie chwilkę postoimy, ponieważ nowych Pasażerów jest sporo i muszą wsiąść

Drąc kołami lokomotywy szyny do żywej stali (widok z następnego dnia) ...



... zdobywamy wzniesienie i przejazd
w Bedlnie Radzyńskim z panią dróżnik

Przed rogatkami czeka lekko zirytowany sznur samochodów



I to z obu stron przejazdu. Bądź co bądź droga krajowa

Stacja Radzyń Podlaski, wsiadają kolejni Pasażerowie



O czasie docieramy do Kownatek...

... gdzie na polance zaczyna się piknik



Ze zgromadzonego drewna rozpala się kilka ognisk

Podczas gdy Pociąg szykuje się do odjazdu do stacji końcowej Łuków



Ale przedtem jeszcze po zdjęciu

Najpierw z panem, potem z paniami



Jedziemy dalej do Łukowa, ładne widoki nas nie opuszczają

Przed semaforem Łukowa przejazd
z delegacją miejscowych kolejarzy



A o to i podany semafor T1/2

Pociąg na rozjazdach wjeżdża w stację



Mijamy przejazd "międzyrzecki"

I wypełniamy wagonami peron 2



Lokomotywa rusza dalej w kierunku Siedlec zrobić oblot

Czyli objechać wagony by znaleźć się na końcu, który teraz będzie początkiem



Tablica kierunkowa ze złapaną po drodze gałązką

I po zmianie czoła Pociągu czekamy
na godzinę odjazdu



W salonce włączone sygnały końcowe oznaczają koniec

Tymczasem na polanie w Kownatkach trwa piknik



Na ogniskach pieką się dziesiątki kiełbas

A oprócz tego trwa relaks wszelaki



Rekonstruktorzy pozują do zdjęć

Strażacki Star przeżywa oblężenie



Atrakcją jest wejście na dach po drabinie
i zejście przez właz

Na dachu Stara czuwa osobiście szef OSP Kownatki



Jest dobrze

Zdecydowanie dobrze



Karetka pogotowia nie miała poważnych wyzwań do podjęcia

Podobnie jak panowie policjanci z komendy
w Łukowie



Pociąg wjeżdża w kownatkowy peron,
w zabezpieczeniu pomagają strażacy z OSP Turze Rogi

Pan muzyk niestrudzenie gra różne melodie zmieniając tylko instrumenty z gitary
na akordeon



Pasażerowie jadący z Łukowa pieką spóźnione kiełbaski

A my możemy ukraść kilka chwil
na odpoczynek



Postój w peronie to możliwość obejrzenia lokomotywy

Pan Miecio niestrudzenie ogarnia całość zagadnienia



Magda, Ewa...

... Patrycja



Jeszcze tylko chwilka odpoczynku w salonce i kanapka...

... po czym trzeba pożegnać się ze strażakami...



... i ruszyć w powrotną podróż do Lublina

Odjazd z Kownatek



Koniec! W lesie na dawnej mijance znowu zapadnie cisza

Przystanek Jaski, opuszczają nas pierwsi Pasażerowie



Stacja handlowa Radzyń Podlaski

Krótki postój i jedziemy dalej



Poza zacząć Bezpieczny Przejazd

W który włączyło się także wojsko



Ulotki i drobne upominki...

... rozprowadza Damian



Największym wzięciem cieszyły się balony

Które można było spotkać wszędzie



Pan muzyk nie ustawał w wodzirejstwie

Znalazł także współpracowników



Przystanek Lisiowólka

I stacja Parczew



Przegrupowanie załogi

Ponieważ Pasażerów znów trochę mniej



Przystanek Gródek

Pan muzyk nadal w formie



Lubartów, dłuższy postój

Wysiada większość Pasażerów



W wagonach luźniej, można pogawędzić
z Pasażerami

A Pociąg jedzie do Lublina, tu na wiadukcie nad drogą krajową numer 19


Powyższe zdjęcia udostępnili: Jacek Mazurek, Krzysztof Mazurek, Jerzy Drzymała, Piotr Wróblewski, Piotr Giczela, Paweł Sobczyński