Drugi Pociąg |
Drugi Pociąg pojechał już w innym stylu niż pierwszy. Nie był imprezą dla entuzjastów kolei, z historycznym składem wagonów i fotostopami (choć udało się zrobić dwa). Doszliśmy do wniosku, że na przejazdy hobbystyczne nie skusi się zbyt wielu Pasażerów z naszych okolic. Zwłaszcza tacy, którzy na codzień nie interesują się specjalnie koleją.
Nową formą Pociągu miało być otwarcie na wszystkich. Długo mieliśmy pewien dylemat w wymyśleniu dodatkowej atrakcji do samej jazdy pociągiem. Ostatecznie pomysł zaczerpnęliśmy z kolejki wąskotorowej w Nałęczowie: przejazd plus piknik. Ponieważ nasz "nowy" Pociąg miał pojechać pierwszy raz, postanowiliśmy zafundować Pasażerom poczęstunek. Pozostało wyszukanie odpowiedniego miejsce postoju i pikniku. Za radą toromistrza z Parczewa, pana Krzysztofa Wójcika, została nim polanka w Lasach Parczewskich położona tuż przy torze. Dokładnie na kilometrze 47,300 między stacją Parczew a przystankiem osobowym Milanów.
Słabą stroną przejazdu okazała się nasza wierna lokomotywa SM03-096. Na trasie była zbyt słaba do pociągnięcia z pełną prędkością 40 km/h trzech ciężkich wagonów. Ostatecznie do Lublina wróciliśmy z dwugodzinnym opóźnieniem.
naczelnik Pociągu: Jacek Mazurek z-ca naczelnika: Krzysztof Szczepaniuk kierownik Pociągu: Leszek Komsta maszynista: Sławomir Waryszak konduktor rewizyjny: Paweł Sobczyński konduktor 1: Paweł Walkiewicz pomocnik1: Łukasz Wójcik strażnik: Mariusz Kuszpit |
Przed odjazdem |
Fotostop w pradolinie Bystrzycy | |
Postój w Lubartowie |
Lasy Parczewskie, pod "Białą Studnią" |
|
W namiocie był punkt dystrybusji poczęstunku |
Pierwsze tablice kierunkowe Pociągu |
|
Konduktor rewizyjny przy pracy |
Chwila przerwy w wagonie służbowym |
A oto znaleziona w Internecie relacja jednego z Pasażerów. Pisana dość oryginalnym stylem, przytaczamy ją bez zmian.
551 Lublin-Parczew-Milanów