Fotorelacja 6, z dni 29-30 IX 2012 r.

Ostatnie spotkanie

Dwudniowy wyjazd w kierunku Chełma był pierwszą i zarazem ostatnią wizytą w tamtych okolicach. Pierwszą, ponieważ w towarzystwie szynobusu jeszcze nie eksplorowałem odcinka Chełm - Ruda Opalin. A ostatnią, ponieważ za tydzień, gdy szynobus zakończy swoje kursy, mam już inne plany. Zatem - oto ostatnia porcja zdjęć SA107-002 na linii włodawskiej.

Kliknięcie na miniaturki zdjęć powiększy je.



Okolice Kozy Gotówki, poranny szynobus do Włodawy pojawia się na wysokości tarczy do semafora wjazdowego.


Bliżej przejazdu w Kozie Gotówce, w tle na horyzoncie Chełm.



Dookoła zaczyna się już jesień, roślinność żółknie.


Stacja Chełm, pustawa przy dniu wolnym od pracy.



Dzięki uprzejmości pani dyżurnej korzystam z punktu widokowego w nastawni. Z Chełma Wschodniego wjeżdża jednostka na pociąg "Bolko".


Niedługo potem na włodawskim torze pojawia się wracający szynobus.




Wjeżdża w stację...


... na rozjazdach...



... w drodze na peron 1.

Po wysadzeniu pasażerów szynobus jedzie do stacji Chełm Wschodni, gdzie na torach Przewozów Regionalnych będzie czekał na popołudniowy kurs.




Zjazd na Wschód po torze 4a.

Jedyna ssp na linii włodawskiej, na przecięciu z drogą krajową do Dorohuska i przejścia granicznego.


Nawierzchnia przejazdu będzie przebudowana na nowinkę techniczną, nawierzchnię bezpodsypkową z płyt betonowych.



Tor między Kozą Gotówką a Karolinówką.



Wyjazd z p.o. Karolinówka w kierunku Rudy Opalin.


Widoczek z torem i chełmską cementownią.



Przepust, który kiedyś był mostkiem.


Szynobus podstawia się w peron...



... na popołudniowy kurs do Włodawy.


Po odjeździe, tuż za Chełmem.



Na mostko-przepuście, w tle cementownia.


Między Kozą a Karolinówką.



Jak poprzednio.


Na przystanku w Karolinówce.



Mostek na jedenastym kilometrze.


Krótka wizyta na dworcu centralnym w Chełmie.

Konkurencja - tyle kursów do Rudy Opalin i Woli Uhruskiej oferuje prywatny przewoźnik autobusowy, z przystanku przy dworcu.



Dworcowy detal nr. 1.



Na tablicach brak pociągu włodawskiego. Lipa.


Dworcowy detal nr. 2.



Nad miastem krążyły...


... dwa helikoptery Mi-2

Czas wracać na tor włodawski, okolice dziesiątego kilometra.



Gniazda telefoniczne w szafce przy torze.

Szynobus z Włodawy przy koszarce na jedenastym kilometrze.



A nad głową popołudniowy lot, może do Moskwy.



Szynobus do Włodawy na dziewiątym kilometrze.


Na koniec wizyta w Sobiborze.



Szynobus w peronie.

Na finał, kilka krótkich filmów. I tyle!






powrót